piątek, 4 lipca 2014
Es Posible - rozdział VII
*Ludmiła/Lili*
-Po co tu przyszliśmy? - zapytał Federico robiąc kilka kroków w tył.
Nie odpowiedziałam mu. Popędziłam do Studia. Jak huragan wpadłam do sali, w której odbywają się przesłuchania.
-Pablo! Angie! Beto! - zawołałam - Jak dobrze że jeszcze jesteście.
Przeciskanie się przez tłumy potrafi zmęczyć.
-Co się stało Ludmiła? - dyrektor był wyraźnie zaniepokojony.
Dopiero teraz uświadomiłam sobie jak muszę wyglądać. Spojrzałam na lustro wiszące na jednej ze ścian. MA-SA-KRA! Szybko poprawiłam tą szopę, którą miałam na głowie.
- Czy przesłuchania już się skończyły? - zapytałam dokładnie podkreślając każde słowo.
- Właśnie mieliśmy zamykać listę - wtrącił Beto nadgryzając kanapkę.
- Em... - obejrzałam się za siebie. Dzięki Bogu nie było w pobliżu nikogo znajomego. - Proszę... jest ze mną jeden chłopak. On ma niesamowity talent. I tak pomyślałam...
- Czekaj Ludmiło - przerwała mi nauczycielka śpiewu. - Ty poprosiłaś?
Wolno skinęłam głową.
-To dla mnie mega ważne - szepnęłam bardziej do siebie niż do niej.
- No to przyprowadź tego chłopaka - uśmiechnął się Pablo.
-Dzięki, dzięki, dzięki! - powtarzałam jak głupia.
Wybiegłam ze szkoły. Fede stał z boku i rozmawiał z Violettą. Podeszłam do nich.
-Pozwól Violu, że ci go na chwilę zabiorę - puściłam do niej oczko i popchnęłam bruneta w stronę głównego wejścia.
-Jakby co... mówisz prawdę. Grasz na gitarze i śpiewasz Ti Credo - powiedziałam zrównując z nim kroku.
-Że co? - jego oczy prawie wyskoczyły z orbit.
Zaśmiałam się ironicznie.
-Nic nie rozumiesz? - pokiwałam głową z irytacją. - Właśnie prowadzę cię na przesłuchanie do tej szkoły.
- Nie ma mowy - droczył się ze mną. Gdyby na prawdę nie chciał tego... to nie szedł by teraz ze mną.
Wzruszyłam ramionami.
- Albo wiesz co? - odezwał się, kiedy stanęliśmy przed drzwiami do sali. - Wejdę tam za buziaka od ciebie.
Cmoknęłam go w policzek.
- Proszę bardzo... a teraz marsz tam - założyłam ręce na piersi.
Westchnął tylko i bez dyskusji wszedł do środka.
*Federico*
Nie o takiego całusa mi chodziło... no ale okey.
Wszedłem do obszernego pomieszczenia. Na środku stał długi stół przykryty obrusem. Za nim siedzieli trzej egzaminatorzy. Do koła były porozstawiane różne instrumenty i mikrofony.
- Jak się nazywasz? - zaczął jeden z członków komisji. Wyglądał na miłego. Przeżuwał coś...
- Federico - odpowiedziałem lekko onieśmielony.
Tak. Super. Śmiej się. Ja też mogę się poczuć nieswojo. Też jestem człowiekiem...
- Dobrze... to zaczniemy od tego, że nam coś zaśpiewasz - uśmiechnęła się jedyna kobieta notująca coś na kartce.
- Masz własną piosenkę czy... - odezwał się drugi z mężczyzn.
- Mam własną - przerwałem.
- Instrument? - zapytali chórem.
Rzuciłem spojrzeniem na gitarę stojącą nieopodal. Kazali mi ją wziąć , grać i śpiewać.
Usiadłem i już palcami miałem dotknąć strun, kiedy nagle poczułem, że nie dam rady.
- Czy... mógłbym zaśpiewać dla Ludmiły? - zapytałem niemalże szeptem.
Widziałem jak ona robi błagalną minę. Ale ja MUSIAŁEM.
- Jeśli chcesz - kobieta wzruszyła ramionami.
Podszedłem do blondynki. Delikatnie chwyciłem jej dłoń.
-Tą piosenkę napisałem dla ciebie. Pozwól mi...
Westchnęła głęboko. Przymknęła na chwile powieki. Kiedy je otworzyła lekko kiwnęła głowa na 'tak'.
Ponownie usiadłem i wziąłem do rąk instrument. Ona stała na przeciw mnie. Patrzyłem jej w oczy. Głos sam się ze mnie wydobywał. Tą piosenką mogłem wyrazić wszystko co do niej czuje. Starałem się by w końcu zobaczyła, że wcale nie interesuję się nią bo tak sobie uroiłem... tylko dla tego, że na prawdę ją kocham.
Po jej policzku spłynęła pojedyncza łza. Widziałem jak w czasie refrenu jej usta składają się w słowa w nim zawarte.
Skończyłem, a mimo to ani ona ani ja nie ruszyliśmy się z miejsca.
*Diego*
Spacerowałem ulicami Buenos Aires w nadziei, że spotkam gdzieś Larę. Nie widziałem jej zaledwie od kilku godzin, ale bardzo mi jej brakowało. Chciałem ją zobaczyć, usłyszeć głos...
Nagle stało się coś magicznego. Z rozmyśleń wyrwał mnie jej głos. Poczułem jej dłoń na swoim ramieniu. Uśmiechnąłem się w duchu.
Znów miałem ją blisko. Czy tak działa miłość?
Tylko jest jeden problem... co z Violettą?
*Ludmiła/Lili*
Ja już nie mogę! To było... i on napisał ten tekst dla mnie... ja... ja... ja go kocham!
- Dziękujemy Federico - usłyszałam za plecami głos Pablo.
Wybiegłam z sali. Nie mogłam powstrzymać łez. Uciekłam za budynek. Osunęłam się po ścianie. Podwinęłam kolana pod brodę i ukryłam twarz w dłoniach. Pozwoliłam by małe kropelki spływały po mojej skórze rozmazując cały makijaż. Ale one bynajmniej oczyszczały moją duszę.
Dlaczego jestem taką idiotką? Czemu przedtem nie umiałam dostrzec tego, że on mnie na prawdę...?
Czemu nie potrafiłam sama przyznać się przed sobą, że się w nim zakochałam?
Jestem tak cholernie durną osobą.
- Hej Ludmi, co się dzieje? - usłyszałam głos mojej przyjaciółki.
- Nic Violu, po prostu jestem głupia - spojrzałam na nią ocierając mokry policzek.
- Nie Lu. Nie możesz tak mówić. Co się dzieje kochana? - Vilu może i ma wiele wad, ale jest wspaniałą przyjaciółką. Zawsze się o mnie martwi.
Oparłam głowę o mur.
- Federico... - jęknęłam.
- Tak jak sądziłam. Śliczny jest. No i co z nim?
Dźgnęłam ją łokciem.
- Ty przypadkiem nie masz chłopaka? I podłogi? - zaśmiałam się na wspomnienie naszych wygłupów.
- Chłopaka? Nawet dwóch... no ale zdaje się, że rozmawiałyśmy o tobie.
Dwóch? Okey... ja nie wnikam.
Viola nie wie o moim podwójnym życiu, ale mniej więcej przedstawiłam jej sytuację.
- Hm... - zamyśliła się chwilę. - No to w czym problem? On cię kocha, tak? Ty kochasz jego...
Jej wszystko wydaje się takie łatwe.
~
Zabijcie mnie! Najlepiej uduście chusteczkami albo powieście na szaliku! Tylko koniecznie wełnianym! ( prawa autorskie Szalig spółka zoo xD)
No dobrze. Ten rozdział taki krótki i w dodatku spóźniony!
Kochani... ja wiem, że mnie zadźgacie!
Ale wiecie, że Was kocham, tak?
Czekam na komcie :*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zajmuję.
OdpowiedzUsuńdomyślam się ;3
UsuńKochana,
UsuńJak mam Cię zadźgać? Za tak piękny rozdział? O nie, co to, to nie.
Jeju, Fede jest kochany. Mi samej się chciało płakać, gdybym była na miejscu Lu to bym się rozkleiła jak jakieś małe dziecko.
W ogóle, czy oni muszą być tacy słodcy? Kocham tą dwójkę. I mega się cieszę, że Fede zgłosił się do Studia. <3
Fajnie, że Lu i Fiola są przyjaciółkami. Jak jest inaczej niż w serialu, jest ciekawiej. ;)
A, jeszcze jedno zanim będę Ci życzyć weny -zabiję Cię chyba za te spoilery na asku! xD
Weny Ci życzę! <3 XD
Twoja na zawsze,
~Veronica
Mój kwiatuszku ♥
UsuńFede jest naj <3
Mi tak jakoś... tak się napisało <3
Ja je widzę jako przyjaciółki ;)
Nie wiem czemu. Ot tak ^^
Och to tak jak pisałam... zabij mnie, ale potem wskrześ!
Bo się nie dowiesz co takiego Fede wymyśli!
Kochammm Cię mocno <3
Dziękuję Kitty :*
Elsa zajmuje.
OdpowiedzUsuńAnna czeka ^^
UsuńElsa przybyła!
UsuńWięc, siostro, ja normalnie chyba zacznę kopiować te komentarze.
Twoje rozdziały zawsze są świetne (czemu ja tak nie mam? A bo do tego trzeba mieć talent).
Fedemila, uroczo po prostu. Nie są moimi ulubieńcami, ale to było słodkie (napisałam to pierwszy i ostatni raz).
Widzę wzmienkę o Podlettcie *__*
Dielara ♥
Kochamkochamkocham
Siostrzyczko, wzruszasz mnie. Tak nieładnie.
UsuńDziękuję Ci.
Twoje rozdziały są zawsze prześliczne i się tu ze mną nie kłuć!
No nie wieżę :O Ty napisałaś... Umieram!
'
'
'
Dobra jeszcze żyję.
No Podletta musi być, nawet, że miało jej nie być, to po prostu nie umiałam się oprzeć.
Dielara... tak króciutko, ale jest ;)
A ja Cię bardziej kocham!
Hahaha "Mechi" z martwych wstała już czuję się dużo lepiej i BARDZO cię przepraszam że nie komentowałam kilka rozdziałów ale naprawdę źle się czułam. Ten rozdział jest (jak zwykle ♥) BOSKI PLISS pisz już szybko nexta kocham cię i do następnego rozdziału ♥♥♥♥♥♥ K.C ♥♥♥♥
OdpowiedzUsuń///Mechi ♥
No to witam pośród żywych ^^
UsuńCieszę się, że jest lepiej Misiu <3
Nie masz mnie za co przepraszać!
Dziękuję ,bardzo Ci dziękuję <3
No do następnego!
Ja też K.C. ♥
Ooo jak super Lu zakochana W Feduśu a ten w niej po prostu magicznie♥ Słodziutkie było to jak Fede dla Lusi śpiewał awww:*
OdpowiedzUsuńKocham Cię za te magiczne rozdzialiki♥:*
Magiaaa *.* ;D
UsuńOn zawsze jest słodki ♥
Ja Ciebie też Kochiam <3
Więc tak , na początku chcę pogratulowiać wspaniałego rozdziału ;). Bardzo fajnie że Feduś zapisał się do Studia i jeszcze ten moment co śpiewał dla Lu, to było piękne <3 Podziwiam i pozdrawiam :) ~Klaudia
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńFede musi przejść przesłuchanie ;)
Dziękuję raz jeszcze. Również pozdrawiam i Kofciam <3
Hahahahahah, będę miała co czytać w nocy. Wczoraj to pół internetu przeszukałam żeby coś przeczytać xDDDDDD
OdpowiedzUsuńNo i takie ten - Podletta 4ever... Jakiekolwiek zdanie w którym pojawia się słowo 'podłoga', atak śmiechu. xD
http://aunessy.deviantart.com/art/Podletta-4ever-465646548?ga_submit_new=10%253A1404508982&ga_type=edit&ga_changes=1&ga_recent=1
UsuńPodletta rządzi!
Haha!
UsuńBoski ten obrazek Lumottu!
Boski!
Podletta 4ever!!!
Hahah, zrobię serię komiksów o podlettcie i wrzucę na da xDDDD Trzeba upowszechnić nową parę w V xD
UsuńBędzie łaaaaaach ^^
A co do rozdziału, nadal brakuje mi kochanej Natyy. Co ona tak długo chora?
Ciekawe co zrobi Fede skoro ta sb wybiegła xD chyba nie może po prostu tak o sobie pobiec za nią jak ma przesłuchanie... Ale będzie jej szukać, musi ^^
Dlaczego będzie jej szukać? To chyba oczywiste, jak i to, że nie będzie mówić 'A co jakby ci się coś stało...' jak ją znajdzie, a ona spyta, czemu jej szukał, tylko samą prawdę. Taki już jest Fede.
Mam nadzieję, że jeszcze trochę pobędą tymi przyjaciółmi, chcę zobaczyć reakcję studia na Lu z przyjacielem. Przy nim może zapomnieć o całej równowadze i w studiu będzie dla wszystkich miła i pomocna. Oczywiście reakcja reszty... bezcenna.
I kolejny raz powtarzam, proszę, zrób coś z tą Naty xD
Hahhahah ; D
Usuńhttp://aunessy.deviantart.com/art/Federico-from-Violetta-Chalk-pl-kreda-465764647?ga_submit_new=10%253A1404558665
Jeszcze coś muszę zrobić z Ludmilą, ona ni ma takiego fajnego zayebistego parringu ; C
Kochanie, to ja Cię rozczaruję następnym rozdziałem ;(
UsuńNo ale nic...
Przyjaciele przyjaciółmi... ja tam nic nie zdradzę.
Kochanie nie mogę się rozpisać bo się baaardzo spieszę.
K.C. Moooocniuteńko.
p.s. I kolejny zajebisty obrazek *.*
Za co cie udusić ?
OdpowiedzUsuńZa to że napisałaś coś pięknego ?
Tak, właśnie za to xD
UsuńDziękuję bardzo <3
Super
OdpowiedzUsuńWspanialy
Boski
Najlepszy
RODZZDZIAAAŁ
KOCHANA JESTEŚ BOOOSKA <33333
Dziękuję po stokroć <3
UsuńKocham <3
CUDO
OdpowiedzUsuńCUDO
CUDO
CUDO
CUDO
CUDO
CUDO
CUDO
CUDO
CUDO
CUDO
CUDO
CUDO
CUDO
........
CUDOWNYYYYY!!!
Zapraszam do mnie :)
♥Pozdrawiam♥
Dziękuję
UsuńDziękuję
Dziękuję
Dziękuję
Dziękuję
Dziękuję
Dziękuję
Dziękuję
Dziękuję
Dziękuję
Dziękuję
Dziękuję
Dziękuję
Dziękuję
...
Dziękuję bardzo :)
Na pewno zajrzę :)
Również pozdrawiam <3
Za co udusić?
OdpowiedzUsuńJaki Szalig spółka zoo? Xd
Jakie prawa autorskie? xd
Nie kumam.. coś mnie ominęło? :D xd
No nic.. co do rozdziału to super! <3
Tam gdzie jest napisane: ,,Tak. Super. Śmiej się. Ja też mogę się poczuć nieswojo. Też jestem człowiekiem... '' to ja się wtedy śmiałam, a jak to przeczytałam to śmiałam się jeszcze głośniej! XD
Rozdział jest jak zawsze super, piękny po prostu ZAJEBISTY <3
Czekam na next ♥
PS: Moje wyobrażenia to w następnym rozdziale to... ,,Fede idzie do Ludmi coś tak gadają blablabla i nagle się całują'' ! ♥ ♥ ♥ :D xd
Hahaha :D Wariujeee >33<
Udusić? Powody podałam, zdaje się ;)
UsuńSzalig? Ach... no tak... chodzi o Leillę i jej Podlettę ;)
Dziękuję Słoneczko <3
Wyznam, że będzie inaczej niż Ci się wyobraża ;D
Duuuużo inaczej xD
A wariuj! Każdy od czasu do czasu tego potrzebuje!
Koffciam Cię <3
Cudo <3 To co z tego że był taki krótki! Bardziej mnie zaciekawił i nie mogę doczekać się następnego < Jak zwykle> Dlaczego Ja tak jestem chcę wszystko od razu wiedzieć! Może mi coś powiesz plissss <3
OdpowiedzUsuń~~Wika
Dziękuję Skarbie :*
UsuńZdradzić Ci coś?
Będzie ostro... ;D
Coraz częściej komentuję prawie ostatnia :c Staczam się >.<
OdpowiedzUsuńI, jak już, zabić Cię mogę przez nadmiar talentu, który w sobie przetrzymujesz <3
Rozdział przepełniony słodkimi momentami ♥
Kocham taakie <3
Feduś musiał zaśpiewać dla Lu, bo inaczej by mu nie wyszło *-*
Powiedział jej, że piosenka była pisana z myślą o niej *o* Jejuniu <3
Federico, ty romantyku ♥ XD
Ludmi wreszcie zdała sobie sprawę, że tak na prawdę kocha Fede i nigdy go nie nienawidziła <3
Każdy rozdział przebija poprzedni <3
Jak myślę, że już lepiej być mnie może, Ty mnie zaginasz XD <3
Dlaczego ciągle piszesz coraz lepiej? ;**
Nie Kochanie Ty się nie staczasz, to po prostu wakacje ;)
UsuńTo to jest karalne ?! xD
Taka słodka słodycz ^^
Tak, Fede jest uroczy <3
A Lu... Lu będzie dla niego wredna :(
Dziękuję bardzooooo <3
Dlaczego? Ja nie wiem! Ja się siebie boję!
;D
Kocham Cię bardzo ♥