niedziela, 29 czerwca 2014

Es Posible - rozdział II


*Ludmiła/Lili*
-Mam tego dosyć! Rozumiesz?! Jesteś beznadziejna. Nic nie potrafisz zrobić! - sale tańca znów wypełniały moje krzyki. 
Byłam sama. Do kogo zatem miałam pretensje? Do samej siebie. Nie potrafiłam zatańczyć nowego
układu, a Ludmiła nikogo nie prosi o pomoc. 
- Nie znęcaj się nad sobą - usłyszałam głos mojej przyjaciółki ze Studia.
Violetta stała oparta o framugę drzwi. 
Westchnęłam ciężko, wzięłam torbę ze swoimi rzeczami i podeszłam do niej. Uśmiechnęła się do mnie i oznajmiła, że Diego, jej chłopak poszedł po coś do picia.
Czekałyśmy przed głównym wejściem. Zaczynało się robić ciemno. Wiatr wiał mocno rozwiewając moje niesforne kosmyki na wszystkie strony. Spięłam włosy w kucyka. Nie oddaliliśmy się zbyt daleko od szkoły. Było mi zimno i przypomniałam sobie, że w szafce mam sweter. Poprosiłam by szli wolno, a ja ich dogonię. 
Męczyłam się z głupią kłódką.W końcu udało mi się ją zamknąć. I tak nie uda mi się do nich dojść w dodatku zaczęło padać. Nie miałam parasola. Super, cudownie wręcz! Czujecie sarkazm?
Miałam do wyboru albo iść tak i narazić się na drwiące spojrzenia ludzi, albo zmyć makijaż i stać się Lilą, która ma w nosie, co ludzie o niej myślą. 
Wybrałam to drugie. 

*Federico*
Kogoż to moje piękne oczy widzą. 
-Proszę, proszę... nasza Lil - uśmiechnąłem się podchodząc do niej. 
Widziałem, że była zmęczona. Na tyle wyczerpana,  że nawet nie wysiliła się na to, by mnie przegonić.
Szła wolnym krokiem. Dłonie wetknęła w kieszenie swoich krótkich, białych spodenek. Oprócz nich miała na sobie czarną koszulkę na szerokich ramiączkach, a w ręku niosła różowy sweter. Kapała z niego woda. 
Ściągnąłem z siebie bluzę i nałożyłem ją na ramiona blondynki. 
-Zabieraj to - mruknęła. 
Udałem, że nie słyszę. Stanęła na przeciw mnie. Podała i polar i ścięła mnie wzrokiem. Jeszcze nigdy nie widziałem jej takiej. 
-Czego ty chcesz ode mnie? Nie rozumiesz, że mnie nie obchodzisz? Niech sobie inne za tobą biegają, ale nie ja! Ja nie chcę mieć z tobą nic, ale to nic wspólnego. Nie zbliżaj się do mnie, bo sobie tego nie życzę - jej ton był pozbawiony uczuć.
Odwróciła się, wycisnęła swój sweter i szybko odeszła. 

*Violetta*
Złapała nas ulewa. Domyśliłam się, że Lu już do nas nie dojdzie więc zaprosiłam Diego do siebie. 
-Kochanie, sądzisz, że Ludmi... - zaczęłam. 
- Violu, proszę, nie mówmy o niej. Jesteśmy tu my i tylko my. 
Zbliżył się do mnie. Nie czekał na moją reakcję. Jego usta spoczęły na moich. Zaczął delikatnie masować tył mojej głowy dłonią. Ja rękoma zmierzwiłam jego włosy. Językiem rozchylił moje wargi i wdarł się do nich. Hm... a więc tak się bawimy? Dobrze. Popchnęłam go łóżko. Nie przerywając pocałunku zaczęłam rozpinać guziki jego koszuli. 
Diego znalazł zamek w mojej sukience i jednym, gwałtownym ruchem go odpiął. 
Odłączyliśmy się na siebie, bym mogła zrzucić ubranie. Zostałam w samej bieliźnie. Musnęłam jego gołą klatkę piersiową i zabrałam się do rozbrajania paska u jego spodni. Nie trwało to długo. Potem szybko rozpięłam rozporek i usłyszałam jak dżinsy lądują gdzieś daleko. 
Podbiegłam do okna i zasłoniłam rolety. W moim pokoju zapanował kompletny mrok. Zamknęłam drzwi na klucz i zadowolona podeszłam do mojego chłopaka. 
Teraz ja miałam tu władzę. Usiadłam na jego biodrach. Pochyliłam się.
-To mój pierwszy raz - szepnęłam mu do ucha.
Przytrzymał mnie przy sobie.
- Nie przejmuj się - pocałował mnie za uchem - działaj instynktownie.
Jego dłonie poczułam na swoim brzuchu. 
Tak jak kazała zdałam się na siebie. Oparłam się na jego obojczykach. Usłyszałam jak rozpina mój stanik i rzuca go gdzieś w kąt. 
Obrócił mnie tak, że to teraz on byłe nade mną. Zaczął całować mnie po szyi. Językiem wygładził mój pępek. Dłonie przesuwał po moim całym ciele. Ja tylko wzdychała głośno i jęczałam. W końcu zdobyłam się na odwagę i chwyciłam jego dłoń. Położyłam ją na moim pośladku. Zrozumiał o do mi chodziło. Pociągnął moje majtki w dół i on także zniknęły gdzieś w mroku. Po krótkiej chwili i on został bez bokserek. Wstałam na chwilę i rozpuściłam włosy. Leżał na moim łóżku na wznak. Przygryzłam dolną wargę. Położyłam się obok. 
-Diego - zaczęłam niepewnie - ja... nie wiem co teraz - wyznałam. 
Wedle jego rozkazy usiadłam na nim rozkrokiem. Objął moje biodra i zaczął mną delikatnie poruszać. Po krótkim czasie załapałam o co chodzi. 
Kiedy lekko się zmęczyłam, to znów on objął dowodzenie. Leżałam bezwładnie na legowisku, a on pieścił mnie, całował i szeptał do uszka słodkie słówka. 
W końcu oboje usnęliśmy. 
Obudziłam się rano dosyć wcześnie. Diegito jeszcze smacznie chrapał. Ubrałam się i uczesałam. 
Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. Spojrzałam na zegarek. Kompletnie zapomniałam, że mam lekcje z Angie!

*Ludmiła/Lili*
W szkole byłam jak zwykle za piętnaście. Udałam się do szatni, by zostawić w niej katanę i wróciłam pod klasę. Nie no, w sumie dzień zaczął się jak każdy. Było pięknie! Słońce świeciło, ptaki śpiewały... po wczorajszej burzy nie było śladu. Wyciągnęłam komórkę i zaczęłam sms-owąć z Natką. Dowiedziałam się, że nie będzie jej na zajęciach, gdyż się rozchorowała. 
Przeklęłam cicho pod nosem. 
Zaraz miał być anglik, a nasza nauczycielka ma dziwny zwyczaj, że jak ktoś siedzi sam, zaraz musi mu znaleźć parę. 
No... ciekawe na kogo trafię. 
Zadzwonił dzwonek. Ustawiłam się pod klasą i obserwowałam. W szkole byłam cichą osobą, nie koniecznie lubiącą towarzystwo innych. Bałam się, że coś odkryją, że się dowiedzą, że sama coś powiem. Nie mogłam sobie pozwolić na luksus, jakimi byli znajomi. 
Nauczycielka podeszła do drzwi, przekręciła w nich kluczyk, tym samym wpuszczając całą klasę do środka. 
Usiadłam w swojej ławce i czekałam. 
Pani Browska stanęła na środku sali i spiorunowała nas wzrokiem tym samym doprowadzając do ciszy. 
-Ej ty, Federico - zawołała. Spojrzał na nią pytająco - usiądziesz dzisiaj obok Lili. 
Gwałtownie podniosłam się z miejsca i podbiegłam do wykładowczyni.
-Błagam panią. Każdy, tylko nie on - szepnęłam.
Pokiwała głową i kazała mi wrócić na miejsce. 
-Dzisiaj obejrzymy film - rzuciła przez ramię i zabrała się za rozkładanie ekranu. 
Odsunęłam swoje krzesło jak najdalej się dało od Federico. Położyłam głowę na ławce, pod nią podłożyłam dłonie. 
-Nie odezwiesz się do mnie ani słowem? - usłyszałam zawiedziony głos Fede.
- Wydaje mi się, czy wczoraj rozmawialiśmy na temat naszych relacji? - zapytała nie spoglądając na niego.
-Chyba ci się wydaje, bo to było tak, że ty mówiłaś, a ja tylko stałem i słuchałem. Zganiłaś mnie... za dobry uczynek. 
Już miałam coś powiedzieć, kiedy pomieszczenie wypełnił głos Browskiej. 
- Pasquarelli, jak ci się tak Lil podoba, to się umówcie na kawkę, ale po lekcji! 
- Ale my rozmawialiśmy o czymś bardzo ważnym - odezwał się śmiało.
Dźgnęłam go łokciem. 
Teatralnie wywrócił oczami. 
Dzięki Bogu nauczycielka go zignorowała. 

~
Rozdział z dedykacją dla mojej kochanej Wikusi G. największej fanki Dieletty ^^ 
~
Okey...słuchajcie, ja nie wiem, nie mam bladego pojęcia co mi odwaliło i dlaczego ten fragment z Violą jest taki... ehm... no wiecie... 
Niesmaczny można rzec...
No ale cóż... to chyba dla Wi. 
Dobra... 
Ja lepiej już się nie będę wypowiadała. 
Czekam na opinie :* 





29 komentarzy:

  1. No i beautifull ♥
    Tylko jednej rzeczy nie ogarniam, Lu udaje, że Lili i Ludmila to dwie różne osoby, czy nie? Bo na początku takie miałam wrażenie, ale potem zwątpiłam. Lili to uczennica, bez makijażu, wygląd jej nie obchodzi, skoro jest na lekcjach i w domu, to kiedy pojawia się Ludmila?
    Nie no, serio tego nie ogarniam xD
    + loool, jak dawno nie komentowałam O.o Brak czasu. A przecież zakończenie roku było w czwartek, do cholery! Co się dzieje!
    + Żaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaal. Piszę to o 1:30, jakby się nie dało o ludzkiej godzinie.
    + Dobra, przyznaję, dla mnie 13; 30 byłaby nienormalną godziną. Jest tak jasno, że nic nie widać na ekranie!
    + Nie, nie jestem normalna, nie bierz za bardzo pod uwagę wszystkiego co napiszę xD
    + Ty no, wakacje są, a ja się cały czas boję, że zasne i obudze sie 1 września xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co ja ogarnęłam? Mój ostatni komentarz byl 12 czerwca. Tak dawno O.O
      OMG, tylko ja nie nadążam za czasem? Cholera, wczoraj to ja przecież bylam w 1 klasie podstawówki, a dzisiaj, dzisiaj... to ja mam wakacje przed 2 gimnazjum!
      Czas to największy złodziej wszechczasów.
      A, właśnie. Lu pisała, że 'super' to sarkazm, bo nie wzięła tego parasola, ale czy na pewno...
      Nie mam pojęcia, jak twórcy Another wpadli na śmierć z parasolem, ale kur** gratulacje dla nich za oryginalność ; oo
      Wpisz w google 'another umbrella' xD Nie wiem jak ty, ale ja się cieszę, że to anime, a nie serial taki z prawdziwymi aktorami. Gdybym takie cos zobaczyła na żywo to nie wiem, chyba bym zemdlała xd

      Usuń
    2. Ja wiem, że to nie miejsce na takie dyskusje, ale muszę to napisać XD
      Ty też oglądałaś to cudowne anime? *-*
      Ja ciągle nie mogę zapomnieć tej sieczki w ostatnich odcinkach xD
      I tego, kto był "dodatkowym uczniem" ;-;

      +Cieszę się, że nie tylko mi czas tak szybko mija XD

      Usuń
    3. Moja kochana Lumottu <3
      Nie masz pojęcia jak się cieszę czytając komentarz od Ciebie. Tak dawno się nie 'widziałyśmy' <3
      No tak... rozwieje Twoje wątpliwości.
      Od rana Ludmiła to Lili od południa jest Ludmiłą. A w domu... jest obiema ^^
      Jeszcze raz dziękuję!
      +Twój kom. poprawił mi humor :)
      +Na pewno obejrzę xD

      Usuń
    4. Hahah, tak. Oglądałam xDD Zaje**ste anime xD
      Teraz oglądam Kuroshitsuji ;D Ciel tak samo jak Mei nosi przepaskę na oku (choć z innego powodu).

      No i tak, jestem zła na siebie, że tak długo nie komentowałam, nie mam pojęcia jak ten czas mógł tak zlecieć O.O
      Zanim ja zdążę przyzwyczaić się do jednego miesiąca, to już dawno minie następny.
      No i dzięki, że dałaś mi info, która Lu to która xD
      ;DD

      Idę czytać nexta ;33

      Usuń
  2. Super czekam na next
    Plis mógłby być dzisiaj :)

    OdpowiedzUsuń
  3. cudny jak zwykle
    dobrz że naty zachorowała
    lu i fede w jednej ławce ...... u już mi się przypomniało jak na fizie musiałam siedzieć z chłopakiem na którego leciałam haha
    czekam na dalszy miłosny wątek fedemiły

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdzialik *-*
    Kocham Ciebie, kocham Twojego bloga i kocham to, co piszesz <3
    Fede pomocny słodziak *-* Chciał dać Lu swoją bluzę <3
    Ale ona jej nie przyjęła :c
    Ja, na jej miejscu, rzuciłabym się na niego i wtuliła, jak mała małpka ^^
    Chociaż, że ona Go ciągle odrzuca, mi się to podoba :o
    A to Twoja wina!
    Bo piszesz tak dobrze, że ubóstwiam wszystko Twojego autorstwa ♥
    Naty niech dłużej będzie chora! ^-^ (zła ja życzę innym nieszczęścia XD)
    Bo wtedy Lu może siedzieć z Fedusiem na angliku *-*
    Ten fragment o Dielettcie..
    Ty zboczeńcu jeden! XD ;**

    Ale Ty szybko dodajesz rozdziały :o Też tak chcę! -.-
    Dałaś mi motywację i teraz siądę i spróbuję coś nabazgrać xD
    ~Do następnego :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lil <333 Bardzo bardzo bardzoooo dziękuję <333
      Kocham Cię, wiesz?
      Ja na jej miejscu zrobiłabym to samo co Ty ^^
      Oj... przepraszam... nie chciałam.... a może chciałam ? xD
      Ty nie dobry człowieku, pragniesz ludzkiego cierpienia! :DDD
      A ja taka zboczona... haha ... to była taka próba, bo się szykuję do OS'a 18+ więc... haha
      '
      To szybko mi napisz tego nexcika, bo ja chcę go przeczytać :)
      '
      Jej... ja kogoś motywuję O.O Szok... i to nie byle kogo....wow!
      Buziaczki słonko!

      Usuń
  5. ojejuś ♥
    To było cudnee, cuuudne, cuuudne, cuuuudne, cuuudne, cuuudne, cuuuudne cudnee, cuuudne, cuuudne, cuuuudne, cuuudne, cuuudne, cuuuudne cudnee, cuuudne, cuuudne, cuuuudne, cuuudne, cuuudne, cuuuudne cudnee, cuuudne, cuuudne, cuuuudne, cuuudne, cuuudne, cuuuudne cudnee, cuuudne, cuuudne, cuuuudne, cuuudne, cuuudne, cuuuudne cudnee, cuuudne, cuuudne, cuuuudne, cuuudne, cuuudne, cuuuudne cudnee, cuuudne, cuuudne, cuuuudne, cuuudne, cuuudne, cuuuudne cudnee, cuuudne, cuuudne, cuuuudne, cuuudne, cuuudne, cuuuudne ♥_♥_♥_♥_♥_♥_♥
    ahhhhhh Lili/Ludmi czemu ty odrzucasz Feduśka ? *o*
    Ojejuś :* On dał jej swoją bluzę omomomomo <3
    hahahahah Dieletta ? Ciekawy fragment xDD
    taaaaki zboczonyy ♥_♥
    awwwwwwww *o*
    czeeekam na kolejnyyyyy :*
    ♥ ♥ ♥


    Panna Martin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję Dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję Dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję Dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję Dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję Dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję Dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję Dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję Dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję dziękuję
      <3
      Bo Lili/Lu... aj nie, nie, nic nie powiem!
      Dieletta haha... xD Tak jak pisałam do LilDevil przygotowuję się w ten sposób do OS'a +18 :D
      Najłatwiej nie będzie...
      Kolejny niebawem :*
      Koffam <3

      Usuń
  6. Hahahaha, to było coś! :D
    Czekam na next! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Supcio rozdzialik:*
    Nie mogę ssię doczekać nexta!!!!!!!!
    POZDRAWIAM:*

    OdpowiedzUsuń
  8. No i znowu trochę mnie nie było ;-; Mam nadzieję że mi wybaczysz, ale wakacje, wakacje, wakacje.
    Więc.
    Ludmila/Lily (wybacz, ale wolę posługiwać się angielską wersją tego imienia, przypomina mi o wspaniałej Lily Potter xD) to skomplikowana postać. Nie wiem po co tak udaję, ale kiedyś się dowiemy. Kiedyś, to chyba nie odległa przeszłość.
    Bardzo dobrze, że go tak ignoruje xD Jedyne co mnie ciekawi to gdzie jest Leon? c;
    Dieletta... Ej. Błagam cię, nie muszę tego komentować.
    Śliczne, kocham, pozdrawiam ♥
    Zapraszam do mnie ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że wybaczę, no bo jakże nie?
      Ach te wakacje...
      A mi się coś wydaje, że dosyć odległa... chociaż w moim wykonaniu, to tylko kilka dni x)
      Nie musisz komentować... xD Zboczona ja... xD
      Dziękuję.
      Kochammm.
      Całuski!
      Zajrzę wieczorem ;)

      Usuń
  9. Naprawdę świetny rozdział! :D
    Genialna fabuła tak przede wszystkim ♥
    ~ D.C.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedy następny :* Oczywiście ten rozdział był boski i niesamowity. Już nawet nie wiem co pisać, bo za każdym razem jest świetnie. Czekam na następny, zżera mnie ciekawość co będzie w następnym :)
    ~~Wika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochanie, następny jutro, bo dzisiaj już nie dam rady.
      Miło mi baaardzo.
      Kochaaaam
      Do następnego <3

      Usuń
  11. Kochana, wiesz że zadroszczę Ci talentu? Nie? To już wiesz. :D
    Lili/Ludmiła to bardzo trudna postać, bo ciężko jest prowadzić podwójne życie, jednak ty bardzo dobrze to opisujesz. *.*
    Tylko jedno mi powiedz? Czemu ona odrzuca Federico? Jak ona może no? xD
    Dieletta? Szczerze mówiąc, nie przepadam za tą parą, jednak ta.. gorąca scena.. była całkiem ciekawa. :DD
    Cóż, rozdział jest genialny, ale to pewnie wiesz i nie muszę tego pisać. :D
    Życzę dużo weny kochana. ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że nie ładnie zazdrościć? Zwłaszcza gdy nie ma się czego...bo nie masz mi czego zazdrościć. Piszesz ode mnie lepiej!
      No cóż... Lusia... nie wiem co mogę napisać, bo nie chcę zbyt wielu rzeczy ujawnić ^^
      Co do Dieletty.... ja wolę siedzieć cicho... choć w tajemnicy Ci powiem, że nie zawsze będzie tak kolorowo... :)
      Dziękuję.
      Kochammm Cięęę !

      Usuń
  12. Jesteś jeszcze zła ?
    Oby nie, z tym skończeniem pisania to był głupi pomysł, i to twoje wykrzykniki mi to uświadomiły.
    A twój rozdział był super !
    Zboczony.... Hyhyhyhyhy
    Dla mnie chłopak, który nie jest zboczony nie istnieje. No jak można nie być zboczonym ?! :D
    Nie rozpiszę się, gdyż pracuję nad OS na bloga. I jeszcze jest u mnie młodszy kuzyn -_-
    Jest spoko, ale głupio mi przy nim pisać :P
    Kocham Cię. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na Ciebie nie potrafię się długo gniewać, bo zbyt mocno Cię kocham <3
      Cieszę się najmocniej, że nie kończysz z blogiem.
      Serio?
      Podobał Ci się? Niezwykle mi miło :)
      Czemu chłopak? Ej no... ja jestem dziewczyną xD Dobra... już mi odwala, za dużo przebywam z... nie ważne z resztą z kim.
      Ale co racja, to racja... nie da się nie być choć troszkę zboczonym xD
      Spokojnie... mi wystarczy najmniejsza kropeczka od Ciebie, by się uśmiechnąć.
      Ja też Cię bardzo, ale to bardzo kocham ♥
      I dziękuję :*

      Usuń
    2. Ale mi nie to....
      Chodziło mi ogólnie o zboczeństwo ! XD
      Znowu żarłaś harribo ? <3

      Usuń
    3. Wiesz... ja.... ja nie haribo... ja Wedla xD Nie... czekaj... w sumie haribo też...
      Te miśki są niebezpieczne!
      Ale pyszne... xDDD

      Usuń

Czytasz? Skomentuj!