wtorek, 8 lipca 2014

Es Posible - rozdział XI


*Ludmiła/Lili*
Czytałam naszą notatkę na lekcji angielskiego. Nagle natrafiłam na małe serduszko na marginesie. Uśmiechnęłam się delikatnie. Ledwo dostrzegalnie. Oczywiście dostaliśmy piątki. No bo jakżeby inaczej?  
- Dziękuję Lili - zaczął Fede kiedy była już przerwa. 
- Nie masz za co dziękować. To ty napisałeś najpiękniejszą część... ja ją tylko przetłumaczyłam - wzruszyłam ramionami.
Ruszyłam przed siebie pewnym krokiem. Od kiedy Naty zachorowała coś we mnie pękło i stałam się bardziej śmiała. 
Dogonił mnie i złapał za rękę. Kąciki moich ust lekko się uniosły. 
Czułam na sobie zazdrosne spojrzenia dziewczyn, obok których przechodziliśmy. 
Właśnie mijaliśmy Lenę. Najbardziej zawistną dziewuchę, jaką kiedykolwiek widziałam, znałam... Od kiedy pamiętam robiła wszystko, żeby uprzykrzyć mi życie. Teraz pora na mój ruch. 
Zatrzymałam się. Obróciłam w stronę mojego chłopaka (o Boże, jak to dziwnie brzmi) i pocałowałam go w usta. Bardzo subtelnie. Ale jednak. 
Potem zamrugałam słodko oczkami, a on zaśmiał się i ponownie chwycił moją dłoń. 
Spojrzałam na Lenę. Była wściekła. Jak zresztą cała banda innych lasek. 
Miałam tylko pecha... bo całą sceną widział nie kto inny jak babka z englisza. No ale pech pechem i tyle.

*Federico*
Po lekcjach poszedłem z Ludmiłą do Studia. Miała tam wisieć lista przyjętych. 
- A!- pisnęła blondynka. - Dostałeś się! - rzuciła mi się na szyję. 
Jest taka słodka. 
Po chwili jednak odsunęła się ode mnie, a jej twarz skamieniała. 
- Muszę iść - powiedziała i odeszła. 
Zmarszczyłem brwi, ale zaraz przypomniałem sobie kim ona tutaj jest. Królowa pszczół, wredną laską, która ma wszystko w nosie i ma się za nie wiadomo kogo. 
Westchnąłem tylko i jeszcze raz spojrzałem na spis nowych uczniów. Miałem trafić do klasy z Lud. 
Na dole pisało jeszcze o jakiejś lekcji integracyjnej...czy coś takiego. 
Ruszyłem przed siebie. Wpadłem na jakiegoś chłopaka. 
- Sorry wielkie - przeprosiłem i już chciałem iść dalej, kiedy on mnie zatrzymał. 
- Fede, to ty? - zapytał. 
Nie chciałem wierzyć własnym oczom. Przede mną stał mój kuzyn Maxi. 
Zaczęliśmy rozmawiać i sam nie wiem kiedy zapytał się mnie co tu robię. Był bardzo zdziwiony, kiedy wyjaśniłem mu, że zaczynam się tu uczyć. Okazało się, że zakwalifikowali mnie do jego grupy. 
Nagle za sobą usłyszałem charakterystyczne odchrząknięcie. Mój towarzysz przewrócił oczami i oboje się odwróciliśmy. 
Za nami stała Ludmi z założonymi na piersi rękami.  Obok niej Violetta i Diego.
- Maxi, raczyłbyś może się przesunąć - syknęła Lu. 
- No przecież elita chce przejść! - brunetka pstryknęła palcami. 
Tylko Diego był cicho. Nie mówił nic. Wydało mi się nawet, że myślami był zupełnie gdzie indziej. 
Ja i mój kuzyn weszliśmy do klasy, pod której drzwiami staliśmy. 
Ich trója usiadła na pierwszych z brzegu siedzeniach. Inni ludzie wchodzili do sali. Uśmiechali się ciepło, rozmawiali za sobą. Max pociągnął mnie w stronę grupki osób. 
- Hej! - przywitał się z nimi. - Słuchajcie, to mój kuzyn Fede - przedstawił mnie. 
Ludzie po kolei podawali mi ręce. 
Poznałem Cami, Fran, Marco, Broadwaya, Sebę i Andreasa. 
- Na dobrze. Już cisza! - do sali wszedł Pablo. - Ludmiła,  powitaj naszych nowych uczniów swoją ostatnio skomponowaną piosenką. 
Blondynka weszła na scenę. Zaczęła grać muzyka, a z jej gardła wydobywały się piękne dźwięki. 
Choć sam tekst nie był zbyt uroczy... ale kiedy śpiewała, dawała z siebie wszystko. 
Ale jednego nie mogę zrozumieć. Dlaczego jest taka? 

*Leon*
Dostałem się do Studia. Teraz cały czas będę mógł być blisko Vilu. Już dzisiaj po zajęciach z Pablo, w tej godzinnej przerwie zabrałem ją na lody. 
Chodziliśmy po parku i rozmawialiśmy długo. 
Jej oczy są takie śliczne, nosek ślicznie zadarty, a usta pełne. Jest idealna. Kiedy przypadkiem nasze dłonie się spotkały przeszedł mnie przyjemny dreszcz. 
W pewnym momencie uchroniłem ją od upadku na trawnik. 
- Dziękuję Leon - uśmiechnęła się odzyskując równowagę. 
Wydawało mi się jeszcze, że szepnęła "Podłoga nie wybaczyłaby mi tego" ... ale to chyba mi się tylko wydawało. 

*Ludmiła/Lili*
Nie mogłam. Dzisiaj byłam tak... tak... tak mało lśniąca, że ludzie nie potrzebowali nawet okularów przeciwsłonecznych. Cały czas starałam się unikać Federico. To było istną męczarnią, bo jego wszędzie pełno. Przy nim tracę cały blask, bo on sprawia, że ww TEJ Ludmile pojawia się cień uczuć, co zdecydowanie mi się nie podoba. 
Myślałam, że spalę się ze wstydy, kiedy genialny Diego zagadał mnie o mój związek z Włochem. 
To koszmar!
 I pomyśleć, że to ja sama sobie wszystko tak utrudniam. 
Szłam przez korytarz. Ogólnie można powiedzieć, że byłam odcięta od rzeczywistości. 
Wtedy on złapał mnie za łokieć. 
- Wiesz, że mimo wszystko będę ci kochał? - szepnął, na co skinęłam głową. - Ale musimy porozmawiać. 
- Potem Fede, potem - uśmiechnęłam się i poszłam do sali tańca by przygotować się do zajęć z Gregorio. Po drodze spotkałam Violę i zaczęłyśmy gadać o głupotach... jak zawsze. 
Ale tak na prawdę cały czas myślałam o Włochu.Czego on może ode mnie chcieć? 
O nie! Panna Ferro nie zaprząta sobie głowy takimi głupotami! Może Lu i Li... ale nie Ludmiła.

*Federico*
Ależ ona jest sztuczna. Taką grą długo nie pociągnie. Kocham ją, ale na prawdę nie rozumiem.
- Hej! - ktoś zawołał mnie z końca korytarza. 
Za chwilę obok stała Camila, a wraz z nią Francesca. Nie obyłaby się też bez Maxiego. 
- Nie mów tylko, że rozmawiałeś z Ludmiłą - odezwała się Cami wyraźnie poirytowana tym faktem. 
- Słuchaj, ona może wydawać się miła... na początku. Ale z niej to jest prawdziwa tarantula - objaśniła Włoszka. 
- No a co takiego niby robi? - zapytałem udając nieświadomego jej zachowania. 
- Wiele... - podjął się raper - dajmy na to... potrafi popsuć czyjeś nagranie, podrzeć nuty...
- Ukraść chłopaka - wtrąciła czarnowłosa. - No i nie tylko. - Spojrzała na mnie i zrozumiała, że czekam na ciąg dalszy. - Awanturuje się o nic, poniża innych, nie liczy się ze zdaniem reszty, krzyczy, wyzywa, kabluje... potrafi dokopać leżącemu - zakończyła. 
Wow... muszę przyznać, że nie sądziłem, że jest aż tak źle. Tak mi się wydaje... że trzeba coś z tym zrobić. 

~
Ale późno! Moje Skarbeczki! Wybaczcie błagam! 
No i jak ostatni rozdział mi się podobał, to ten uważam za bezwartościowy chłam. 
No ale nic. 
Liczą się dla mnie szczere opinię. 
Lofciam Was <3333 Mówiłam o tym, prawda? ^^



do puki nie będzie 10 komentarzy od 10 różnych osób
- nie będzie nexta!
przepraszam :(



31 komentarzy:

  1. No to tak ostatnio odkryłam twojego bloga jest po prostu cudny wczoraj go czytałam od początku do końca i nie mogłam się doczekać nexta nie szkodzi ,że tak późno ważne ,że jest <3. Wątek o Lu i Fede po prostu boski zresztą jak to wszystko co piszesz <3 Co ty tu chcesz zrobić ? Co Fede chce powiedzieć Lu ? Czy ich związek przetrwa ? No nie wiem takie pytania mi chodzą po głowie... Oj nie mogę się doczekać nexta :) Zajrzyj czasem do mnie nie jest taki świetny jak twój ,ale fajnie by było jakbyś weszła :)
    Twoja nowa czytelniczka Na Tka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu masz link http://fedemila-na-zawsze123.blogspot.com/
      Na Tka

      Usuń
  2. Cieszę się baaardzo, że udało mi się 'zdobyć' nową czytelniczkę.
    Miło mi, ze podoba Ci się moja historia.
    Next jutro ^^ Ja dodaje codziennie ;)
    Z chęcią zajrzę, bo ostatnio nie ma co czytać ;>
    Dziękuję <3
    Love ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyno ty wiesz co wogulę mówisz bezwartościowy chłam serio?
    Nieno ktoś wreszcie musi ci przemówić do twojego rozumku bo ten rozdział jest boski,przecudny,wspaniały wystarczy czy mam jeszcze pisać hmm?
    Ale nie ważne bo mam nadzieje,że niebędziesz już pisać takich rzeczy o swoich cudownaśnych rozdzialikach. Na koniec chciałabym Cię pozdrowić i życzyć weny.
    Koffam/:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo taka prawda Kochanie... są wzloty i upadki niestety też.
      Ja Ciebie również pozdrawiam.
      Dziękuję.
      Też love <3

      Usuń
  4. Awwww....... fedemiłka forever ♥♥♥♥♥♥. Oj lepiej się gdzieś schowaj bo kupiłam 100 sztuk chusteczek i mam zamiar cie nimi UDUSIĆ (i ty wiesz dlaczego ♥). Kochana rozdział jest świetny pisz już nexta bo chyba nie wytrzymam KOFFAM CIĘ ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥ Ps. Sorki że dopiero komentuję ale nie miałam czasu :/ no to jeszcze raz "KOFFAM CIĘ" i dobranoc ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

    ///Mechi ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. racja fedemila 4ever ♥
      Nie duś mnie błagam!!! xD
      Dziękuję.
      Ale nexta na razie nie będzie...
      Ja Ciebie również kocham ♥

      Usuń
    2. Po pierwsze nie uduszę cie tylko dla tego że masz tak WIELKI talent. ♥ ♥ ♥ ♥
      A po drugie czemu nexta na razie nie będzie

      ///Mechi ♥

      Usuń
    3. Już mi się chumor poprawił.
      Kilka sekund...a może zdziałać cuda ♥
      Wiesz co?
      Mam świetny pomysł na nexta i już zabieram się do pracy ♥

      Dziękuję , że darowałaś mi życie ^^

      Usuń
  5. Uwielbiam <3
    Zapraszam do mnie ♥♥♥
    Czekam na next <3
    ♥Pozdrowienia♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję <3
      Next...ach trudno powiedzieć.
      Również pozdrawiam ♥

      Usuń
  6. Wrócę tutaj wieczorem ;* ~Lil

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze słoneczko ♥
      '
      '
      Tak między nami... wyślę Ci wiadomość na ask ♥

      Usuń
    2. Dla mnie "wieczór" to 23-24, więc wiesz XD
      Ale udało mi się dzisiaj skomentować *-*
      Kolejny świetny rozdzialik <3
      Mwhahaha dobrze tak Lenie XD
      Niech będzie zazdrosna! >3
      Tylko, żeby nie skończyło się tak, że będzie chciała zrobić coś Lu, aby Fede był jej XDD
      No i nasze zakochańce zostały przyłapanee :c
      Żeby dała im jakąś słodką "karę" x3
      Np. siedzenie razem na każdej lekcji, chodzenie za rączki non stop (w szkole) przez miesiąc.
      Pomysły się skończyły xc
      Nie myślę o tej porze ;-;
      Ale coś wydaje mi się, że ta nauczycielka będzie wredna ;-;
      Lu, weź snickers'a, przestań gwiazdorzyć >.>
      Żartuję i tak ją kocham <3
      Prawie tak, jak Ciebie <33
      Leonetta *-*
      "Podłoga nie wybaczyłaby mi tego" lejęęę XDDDD
      (Muszę zapamiętać, żeby nie czytać Twoich rozdziałów tak późno, bo zawsze mogę wybuchnąć niepohamowanym śmiechem i zostać zabita przez moich braci XD)
      Brzmiało, jak napis na ulotce leków xD
      "(...) byłam tak mało lśniąca, że ludzie nie potrzebowali nawet okularów przeciwsłonecznych."
      Teraz mnie dobiłaś, udusiłam się ze śmiechu [*]
      ... Mam dobrą wiadomość, zmartwychwstałam! XDD <3
      Żeby czytać dalej to arcydzieło *-*
      Mądry Dieguś powinien powiedzieć, że Fedemila jest razem, przed mikrofonem, żeby wszyscy usłyszeli :3 xD
      Ludmi zrobiłaby się czerwona, jak jej (piękne) usteczka *-*
      Jak Maxi i Fran mogą tak mówić o Ferro :c
      Rozumiem ich, ale i tak zabraniam! xD
      Maxi jest anonimowym kochankiem Lu, więc nie ma prawa powiedzieć o niej złego słowa. (nie pytaj, nie zrozumiesz XD)
      I teraz muszę powtórzyć to, co zawsze, żebyś wreszcie wbiła Sobie to do głowy :3
      Rozdzialik jest cudowny, zresztą jak cały blog i Ty <3
      Piszesz nadzwyczaj pięknie <3
      I Cię kocham <33

      Usuń
    3. Dla mnie wieczór to 22- 01 xD Więc spokojnie... xD
      Nie... tym razem nie będzie Leny -psychopatki xD (chyba '-')
      Kara będzie, oj będzie, jeszcze się zobaczy jaka, ale będzie ^^
      To dobrze, że zmartwychwstałaś bez mojej pomocy, bo mój limit wskrzeszeń się skończył na ten tydzień xDDD
      Nie... bo mi tu się akcja nie rozegra jak Diego z takim wyskoczy xD
      Nie pytam... xD
      Dziękuję <3
      Jak czytałam te cytaty to się tarzałam po suficie (teraz Ty nie pytaj...) bo po prostu mnie to rozwala. Ja to napisałam, serio? O:
      Jeszcze raz dziękuję <33
      Kocham Cię BARDZIEJ!

      Usuń
  7. Nieziemsko dobry rozdział <3 Co ty wygadujesz, aż muszę zacytować! 'No i jak ostatni rozdział mi się podobał, to ten uważam za bezwartościowy chłam. '' Są osoby, które piszą bez polotu,bez zainteresowania i emocji. Ale ty oczywiście musisz wyolbrzymiać, ale pamiętaj ja i tak cię mocniej kocham <3 Piszesz niesamowicie i cudowne o i bym zapomniała bosko :* My ci wszystko wybaczymy, pamiętaj! Oczywiście czekam na następny cudowny rozdział. Ja już dzisiaj wiem, że to będzie mega.Mam jeszcze bardzo ważne pytanie a mianowicie: co skłoniło Lu do prowadzenia podwójnego życia? To dla mnie ważne odpowiesz, czy może jest to jakaś tajemnica? Codziennie wchodzę i czekam, jak mi się nudzi to czytam wszystko od początku i oczywiście nigdy mi się nie nudzi :* Ty nasz taleniciaku! Już wczoraj byłby komentarz, ale... Najpierw genialna ja sama wyłączyłam! Później była burza z piorunami i mój jakże genialny, jak ja, tata wyłączył internet! To jest mój Trzeci komentarz, mam nadzieję że ci się spodobał. Czy Lu miała jakąś ciekawą przeszłość, jeżeli tak to mogłabyś napisać o tym rozdział ? W wielu opowiadaniach spotkałam się z tym, że było coś wspomniane o jej rodzicach, czy mogłabyś coś o nich wspomnieć. Ale wiesz nie coś w stylu, że nie żyją albo pracują. Wierze w ciebie, że coś orginalnego napiszesz, ty cała jesteś orginalna <3 Czekam jak zwykle na następny mega rozdział, kiedy będzie? Mam nadzieje, że mi odpowiesz na wszystko.
    ~~Wika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, tyle pytań, ale postaram się odpowiedzieć na wszystkie ^^
      Więc tak.. podwójne życie jest związane z rodzicami. Część zostanie ujawniona już w rozdziale 12.
      Co do przeszłości... jeśli mam być szczera, to sama nie wiem. Wyjdzie w praniu ;)
      Och, u mnie też była burza :( Wczoraj i dzisiaj :(((
      Dziękuję za piękny komentarz i za wszystko.
      Kochamm <3
      Next... mam nadzieję, że niebawem ^^

      Usuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne <3
    Malik

    OdpowiedzUsuń
  10. Cóż. Jak tak teraz piszę, to jakoś nie mam pomysłu na ten komentarz. Nie wiem, co napisać i jak napisać, by miało to sens.
    Może po prostu napiszę 'super, świetny rozdział. O Boshh, czekam na rozdział'...
    Nie, to nie w moim stylu. To brzmi tak słodko. Taki przesłodzony egoizm, co?
    Te słowa brzmią tak niewiarygodnie pusto. I sztucznie.
    Zupełnie jak lalka. Na zewnątrz powłoka zbudowana z plastiku, a w środku nie ma żadnej duszy. Lalka jest jak idealna kopia człowieka. Problem w tym, że nie ma serca.

    No, proszę. Wystarczy napisać jedno słowo, a z niego przyjdzie pomysł na całe zdanie. Pierwowzór staje się inspiracją dla coraz to nowszych słów. Tak długo, aż temat się nie zmieni.

    Federico wkracza do gry. W końcu, będzie zabawa.
    Nic nie może skończyć się ot tak. Im większe zamieszanie robi dana historia, tym piekniejszy -end będzie potrzebowała historia. ( myslnik przy end wstawiony specjalnie)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja Lumottu.
      Taka mądra ^^
      Kocham Cię, wiesz?
      W 12 troszkę wyjdzie na jaw... ale czy dużo?
      Tak w sumie...to się zobaczy ^^
      Kocham Cię i dziękuję <3

      Usuń
  11. Niezwyczajna się ogarnęła i wraca do bloggera
    http://niekryjsiezmiloscia.blogspot.com/ - nowy blog
    Kochanie, boski rozdział ! Taki awwwwwwwwwwwwwwwwww xD
    Ale poważnie, jest świetny, pierwszorzędny. I inne przymiotniki, których nie chce mi się wymieniać, gdyż jestem zbyt leniwa. Dziś krótko, gdyż jestem z kzynką Xd.
    Czekam na Next ! <33333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja Niezwyczajna powraca!
      Nie masz pojęcia jak się cieszę !
      Tak bardzo Cię kocham!!!
      Dziękuję Skarbeczku ♥
      Next niebawem ^^

      Usuń
  12. Kiedy next??? ♥♥♥♥♥♥

    ///Mechi

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam złe przeczucia.. :D
    Ale i tak rozdział świetny jak zawsze! <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Pisz mi tu nexta <3 Jest 10 kom :P piszesz pod moimi postami ,że moj blog jest świetny ,a paczaj na twój :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie piszę ^^
      I bardzo mi się Twój blog podoba :)
      Więc piszę co myślę ;)
      K.C. <3
      Dziękuję :*

      Usuń

Czytasz? Skomentuj!